całe rozświergotane towarzystwo przysiada to tu to tam, na drzewach, krzakach i... naszym dachu:
zdjęcia robiłam z okna dachowego od łazienki, i jak widać nie wzbudziłam specjalnych emocji:
najfajniej wyglądają jak cała chmarą podrywają się do lotu:
Mam już też zdjęcia z występu naszych zerówkowiczów na festynie. No i w końcu mam okazję pokazać jak się prezentowały szyte przez mnie stroje.
Taniec hiszpański:
W oczekiwaniu na kolejny taniec- Franek pierwszy z lewej ( ręce w kieszeniach, a kieszenie jak ocean:-))
Taniec rosyjski "Kalinka"
Rodzice oczywiście dumni!!!.
Lawendowe żniwa trwają- dzisiaj ścięłam już wszystko, będę pleść, wiązać, suszyć...
Ale teraz chciałabym Wam sprzedać najprostszy patent świata na pachnące lawendą odkurzanie: wystarczy zaraz na początku wciągnąć do worka troszkę suszu lawendowego- może być nawet taki nie najświeższy! przepływające ciepłe powietrze wydobędzie z kwiatków każdą molekułę aromatu.
POLECAM!!!
Miłego pierwszego tygodnia wakacji!!!
ystin
♥
Tym odkurzaniem z lawenda mnie zaczarowałaś - mam taki susz, który szedł właśnie "pod młotek" i zaraz będę testowała :)
OdpowiedzUsuńDobrych wakacji Justynko ♥
A ja lecę zaraz worek opróżnić :D I po lawendę do ogrodu ;)
OdpowiedzUsuńAle cudnie te maluchy wyglądają, super się spisałaś! Pomysł na odkurzanie ciekawy, na pewno wypróbuję :) miłego!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają dzieciątka na scenie:)
OdpowiedzUsuńA lawenda w worku na odkurzacz to bardzo ciekawy pomysł.
Pozdrawiam:)
..no patrz!
OdpowiedzUsuńZ tym odkurzaczem to super pomysł!
Udanych wakacji.... :)
Oj, zawojowałaś mój umysł tym odkurzaczem. Dzieki za pomysł. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńa to patent - dzięki nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńdzieciaki świetne :)
pozdrawiam
ja czasem namaczam ulubionym aromatem..tj.zielonej herbaty waciki wciągam do odkurzacza....
OdpowiedzUsuńo! tez piknie!!
UsuńA macierzankę można? Pewnie tak, bo mi lawendy szkoda, mam tych gałązek malutko.
OdpowiedzUsuńA kiedy mój synek był taki malutki o matko? I też przeżywałam te występy:))
Czy szpaki już Ci obżardły doszczętnie czereśnię?
Pewnie można- wszytko co pachnie pod wpływem ciepłego powietrza pachnie jeszcze bardziej!! Qrka pisała wczesniej o wcikach z herbatą...
UsuńNo-dzieciaczki zaprezentowały się super-a jakie mamy były dumne ze swoich pociech ;)-heh.Pomysł z lawendą Justynko super.Uściski i pozdrowienia.Do miłego
OdpowiedzUsuńDzieciaczki wyglądają fantastycznie!
OdpowiedzUsuńPtaszyskom chyba dobrze u Was skoro w tak licznej gromadzie przybywają :) my ich nie lubimy, bo nam wszystkie czereśnie zjadają :(
OdpowiedzUsuńmy mamy jeszcze 6 starych drzew czerwśniowych co juz nikt nie daje rady ich obrywać to maja używanie!
UsuńJa już wszystkiego probowałam zeby mi nie smierdzialo z odkurzacza, ale o lawendzie nie pomyslalam....oczywiscie sprawdze i Twoja metode :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
ja ostatnio, po pleceniu wianków, to nawet listki wciągnęłam i pachniało, ze ach! trzeba tylko pamiętać- i gdzies pod ręką , na początku drogi "odkurzalniczej" miec te lawende do wciągniecia...;-))
UsuńŚwietnie uchwyciłaś szpaki. Mali tancerze rewelacja. :-))
OdpowiedzUsuń