Moi mili zaglądacze:

sobota, 6 lipca 2013

Lustrzane odbicia

Co jakiś czas będę wracać do łupów przywiezionych, dzięki Ani, z likwidowanego mieszkania jej znajomej.
Tym razem pokażę lustra- dwa duże okrągłe , w białożółtych ( nawet bardziej zżółkłych...)  plastikowych ramach...
Wisiały w starej odrapanej łazience i nie wyglądały zachęcająco ale  ich rozmiar mnie zachwycił, a i ramy, mimo , że plastikowe dawały perspektywę:


Plan zaczął mi się krystalizować....

Nie był zbyt skomplikowany: przemalowanie farbą w spray-u.

Jedna rama została potraktowana farbą srebrną z efektem "sparchacenia"- osiągniętym poprzez pochlapanie świeżej farby wodą z rozpylacza, poczekanie do wyschnięcia i jeszcze raz posprajowanie srebrem po tych niewyschniętych do końca kropelkach wody. Do wody dodałam nieco kwasku cytrynowego mając nadzieję, na uzyskanie większego efektu zeżarcia, ale niestety nie poszło...):


druga wręcz przeciwnie- błyszczące się złoto:


Wprawne oko dostrzeże gdzie zawisły, ale zanim pokażę efekt w szerszej perspektywie muszę się Wam przyznać, że wpadłam chyba w jakieś lustrzane uzależnienie...
Aktualnie mam 11 dużych luster wiszących/stojących w różnych pomieszczeniach....nie liczę małych lusterek na ścianie w salonie i takich kosmetycznych, łazienkowych, pochowanych po szafkach...

I pomyśleć, że jak się przeprowadziliśmy to przez pierwsze 2 miesiące nie było żadnego....


Dobra, teraz mały tour po efektach:

Zaczniemy od srebrnego- zastąpiło piękne cięte lustro w wiatrołapie ( 3 lata temu kupione za 27 PLN na allegro, ma lekko obite rogi, ale kto by się tym przejmował) którego było mi trochę szkoda do tego miejsca- bo było tu mało zauważalne...

Okrągłe wpisało się doskonale w konwencję lekko podniszczonych, siermiężnych dekoracji wiatrołapu... w planach mam jeszcze zmianę szafki na buty na ustawione na sobie skrzynki, ale wbrew pozorom ich zdobycie nie jest łatwe, a na nowe mnie nie stać ( no a poza tym nie chcę nowych!!!).


Lustro z wiatrołapu powędrowało do sypialni:

 Tu marzy mi się jeszcze szklane pudełeczko na bransoletki ( których produkcja nadal trwa...) jakie można zakupić u Agnieszki TU. Moje myśli zostały opanowane przez te szklane cudka, ale muszą poczekać do jakiejś okazji, wtedy podrzucę pomysł małżonkowi...:-))).


Drugie lustro, złote, zawisło w łazience, bo przyznam się, że to kwadratowe, które wisiało tu wcześniej jakoś mi nie grało...zreszta pisałam o tym TU.


A lustro z łazienki, ubrane w srebrny spray, także powędrowało do sypialni, na męską stronę nocy:
Powoli chodzi mi też po głowie myśl o malowaniu szafek w sypialni....najpierw wezmę się jednak za łóżko i potem się zobaczy...

No i to tyle o lustrzanych wędrówkach....

Czyż los nie jest złośliwy- cały tydzień lampa
a jak przychodzi sobota i lud pracujący mógłby się gdzieś wybyczyć to deszcze...
mam nadzieję, że przynajmniej u Was gdzieś tam świeci
♥ słonko ♥.
 
całuski
ystin

49 komentarzy:

  1. Lustrzana wędrówka była bardzo miła ;)
    Fajnie wygląda rozkładane lustro z wiatrołapu przeniesione na komodę.
    U mnie za to luster jak na lekarstwo, nawet nie lubię w nie patrzeć od jakiegoś czasu. Lecę kończyć myć okna:) Całusy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lustra są do ozdoby, nie żeby się przeglądać... ja je tylko z boku podziwiam, żeby siebie nie widzieć :-)))

      Usuń
  2. Zaszalałaś z lustrami,,ale metamorfozy bardzo udane!!W łazience rzeczywiście ładniej z okrągłym lustrem,,,srebrne też są super!Ja też od jakiegoś czasu omijam troszkę lustra,ihi,,,Ja też mam myśli co do malowania moich mebli,,,ale zabrać się za to samej,to chyba niezbyt dobry pomysł,,,,pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlaczego? ja tylko sma... choć mam w myślach taki pomysł, zeby jakaś szafkę do lakiernika samochodowegpo dac i niech tak pryśnie na lux! tylko nie wiem, czy bym z torbami za to nie poszła.....

      Usuń
  3. U mnie- melduję- świeci, chociaż to dziwne zważając na kraj..:)
    Też uważam, że złote pasuje bardziej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas w małopolsce też teraz troche wyglada ale z baaardzo owłowianego nieba, wiec bez perspektyw..:-(((

      Usuń
  4. Efekt "sparchacenia" super :)). Wszystkie zmiany na plus poza łazienką, gdzie wolałam kwadratowe - ale to kwestia moich kolorów - czarnego, niebieskiego. Chociaż obecna wersja też fajna, taki klimat spa. Miłego weekendu - u nas na razie słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiem, wiem... powiem Ci , ze myślałam o tych barwach, ale ja z kolei nie mogę aż tak monochromatycznie.... i kontrastowo.... pokoiki jakos tak same się urządzaja i nijak nie dją sie całe w bieli albo w biel i iczerni (jak u laurentino np. ...) urzadzić... moze mało konsekwentan pod tym wzgedem jestem... albo zbyt wiele rzeczy podoba mi sie jednoczesnie....ale sypialnia na 100% zmieni look....

      Usuń
  5. Mi też jeszcze kilka szafek zostało i jeden stoliczek, ale nie mam kiedy. A ten efekt na lustrze i Twoje METODY - bezcenne ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tam zaraz METODY.... to takie troche pomysły od czapy... na szybko.....

      Usuń
  6. Kraków też tonie w chmurach, ale tym razem mi to nawet nie przeszkadza, bo zaplanowaliśmy malowanie sypialni, więc może i lepiej, że nie będzie nam towarzyszył upał zza okien. Twoje metamorfozy luster wyszły na dobre i lustrom i kątkom, w których wiszą, ale absolutne "numero uno" to nowe miejsce lusterka z wiatrołapu. Na komodzie w sypialni prezentuje się super!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak uważąm ! i cieszy moje oczka częściej:-))0

      Usuń
    2. to te same chmury...;-))

      Usuń
  7. No to zabrałaś wszystkie chmury do siebie bo u mnie nawet fajnie. Lustra bardzo fajne. Ja jakoś nie mam zdolności do metamorfoz w mieszkaniu...troche żałuję, bo czasem człowiek postawi takie lustro na komodzie i proszę wygląda świetnie:D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! a moze musisz po prostu popróbowac?

      Usuń
  8. Lustra prezentują się rewelacyjnie !

    OdpowiedzUsuń
  9. Powiem Ci że nie spodziewałam się ze te plastikowe ramy wyjdą tak dobrze !!! jak je zobaczyłam zastanawialam sie co zrobisz z ta rama i powiem Ci że efekt jest świetny !!!

    Pozdrawiam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale fajna przemiana luster, z tym pryskaniem wodą to niezły pomysł, nie wpadłabym na to. U mnie są 2 wiszące lustra i 1 przenośne- to nam wystarcza :) 11 to imponująca liczba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym mogła wogóle bez :-))), ale to taka wdzięczna ozdoba....

      Usuń
  11. wow wędrówki luster są genialne:) najbardziej to ten tryptyk mi się podoba i teraz faktycznie trafił na właściwe miejsce. Choć jak zobaczyłam szafkę w brązie sosnowym to pierwsza myśl- kiedy Ty to przemalujesz?:)Jak widzisz stajesz się bardzo przewidywalna- pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz? tylko nie wiem, czy wszytko na biało......

      Usuń
  12. Niezwykła przemiana :)))
    http://magdalenaocodziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. U nas jest słonko na przemian z zimnym wiatrem, a niby 21 stopni w cieniu.
    Lustro w wiatrołapie (to nowe) pasuje idealnie, podobnie rzecz się ma do tego co teraz w sypialni. W łazience również na duży plus, fajnie że pokazałaś zdjęcia przed i po zmianie ☺
    W ogóle podoba mi się to, że masz okno w wiatrołapie, u nas ciemno jak d...e! Dlatego przemalowałam na biało drzwi a w przyszłości będą ze świetlikiem.
    Pozdrawiam słonecznie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, okno tu to super sprawa- choć przy dwuskrzydłowych oszklonych drzwiach to tylko dodatek...dałam jednak d--y gdzy kupowłam drzwi miedzy wiatrołapem a holem- sa pełne a pownny być oszklone, żeby wpuszczać swiatło takze do holu.... no nic... moze kiedyś się wymieni.....

      Usuń
    2. No my też zamówiliśmy wszystkie drzwi pełne,łącznie z tymi do wiatrołapu! No, ale liczę na drzwi wejściowe, że wybiorę jakieś oszklone, bo tak to ciemno jak w du...! Dlatego musimy mieć mocne oświetlenie, ale na szczęście czasu tam spędzamy niewiele ;)

      Usuń
  14. Miałaś świetny pomysł i wyszlo wyśmienicie:) Lubie takie przeróbki. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  15. te z lubię lustra :P
    fajny miałaś na nie pomysł

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. O tak, okrągłe lusterko w łazience lepij gra. A z tymi efektami, woda, kwasek....no, nie wiedziałam, że to daje takie efekty. Ja juz się urlopuję,ale mam na tym wygwizdajewie łącznośc ze światem, dzięki uczynnemu kabelkowi od sąsiada i netowi w telefonie. W W-wace był ukrop tu jest chłodno, wieczorem nie daje się posiedzieć na tarasie, bo zwyczajnie chłodno, choc o dziwo komary nie żrą.

    OdpowiedzUsuń
  17. telefon to masz wypas!!! szkoda, ze chłodek, dobrze, że bez krwiopijców:-)))

    OdpowiedzUsuń
  18. lustrzane metamorfozy wyszly znakomicie, w lazience lustro super wyglada, mialas racje ze okragle lepiej pasuje.
    Ja na punkcie luster mam fiola, ostatnio przywiozlam z Anglii trzy! Na razie nie wiszá ale sa. Pozdrawiam serdecznie z dalekiej Hiszpanii:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no proszę Cię, nie dość, że trzy lustra, Anglia, to jeszcze Hiszpania....


      wypoczywaj:-))))

      Usuń
  19. Super ! bardzo mi się podoba pomysł z przemalowaniem luster :) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  20. swietnie sie prezentuja te lustra u Ciebie... U mnie jakos tak ich jak na lekarstwo. Wszystko jednak przede mna;)

    Ach...dziękuję za inspiracje;)Nie tylko lustrzaną:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Rewelka!!-świetnie!!-uściski ciepłe

    OdpowiedzUsuń
  22. Jesteś niemożliwa! Fantastycznie to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  23. To lustro składające się z trzech luster- fantastyczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też je kocham, zwłaszcza, że kosztowało grosze....

      Usuń
  24. zwariować idzie ciągle coś .. nie nadążam\
    :)
    ale masz/macie cudnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    u nas SŁONKO :)
    lifjam
    m.

    OdpowiedzUsuń
  25. :))) Pomysłowy Dobromir z Ciebie kochana :)))
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Justyś ♥jejku ale mam zaległości ...sorry, jak zwykle zaskakujesz fantastycznymi pomysłami i genialnym wykonaniem...wszystkiego od wianków po lustra, ja też je lubię , dodają przestrzeni,światła i klimatu a przeglądam się w nich bez okularów i jest ok hihihi
    Metamorfozy znakomite, szczególnie te w sypialni wzbudziły mój zachwyt, jest super :-))))
    Twoja ręka+pomysł = dzieło sztuki
    buziaki gorące bo w Wwie słońce i ( co Ci powiem ale Ci powiem...)...ciepło
    d
    ps.żałuje jednego,że z braku funduszy nie zgodziłam się na lustro w szafie przesuwnej w przedpokoju...
    Justynko wysyłam CI zdjęcie na priv , pomóż plis :-))))

    OdpowiedzUsuń
  27. No srebrne lustra dla mnie super. Zaraz idę popatrzeć na to w dolnej łazience w rodzinnym domu. Też niby w plastiku, ale rozmiar akurat...

    OdpowiedzUsuń
  28. Justynka ty jak zawsze jak zmiany to na maksa i jak zawsze udane- lustro w wiatrolapie pasuje super a to sliczne co poszlo do sypialni pasuje jak ideal. o reszcie nie wspomne. podziwiam i podziwiam jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  29. lustro z wiatropłapu przeniesione do sypialni zdecydowanie lepiej tam wygląda!! a i to okrągłe srebne lepsze. choć łazienka chyba bardziej mi się podobała z kwadratowym.

    OdpowiedzUsuń
  30. piękne lustro to podstawa...:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetne zdobycze i rzeczywiście już w oryginale dawały ciekawe perspektywy. To srebrne, "sparchacone" - efekt po prostu genialny, instrukcja banalnie prosta, aż mi się nie chce wierzyć, że to takie łatwe!
    A przy okazji tych zdjęć widać też, jak Twój dom przechodzi ciągłą przemianę - przestawianie, dostawianie, odejmowanie kolejnych przedmiotów - ciekawie się to ogląda :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...