Śmieciuchowy ( choć tak nie do końca...) komplet, który powstał jako drugi w kolejności, ale prezentuję go dopiero teraz, bo czekałam na zdjęcia na właścicielce.
No i są!
Mika-Monika z bloga domek na kurzej stópce w śmieciuchowym komplecie:
Ten komplet jest chyba najspokojniejszy, bo i powstał z takich nie do końca śmieciowych koralików- rozbroiłam stary dłuuuuuuuuuuugaśny sznur szklanych korali. Oczywiscie dodalam troche śmieciuszków, bo jednak na taki zestaw sporo tych koralików potrzeba.
Monika twierdzi , że się jej podoba i to najważniejsze!
Tu w zbliżeniu bransoletka:
i naszyjnik:
Cieszę się, że moja mała instrukcja się spodobała i mam nadzieję, że powstanie kilka takich śmieciuszków.
Ja swój, jak wiecie, zgłosiłam na wyzwanie u Asi- banerek "śmieci jednego skarbem drugiego" na prawym pasku bocznym przekieruje Was prosto do wyzwaniowego posta.
Może też macie coś ciekawego do zgłoszenia? Polecam!!
A tymczasem pozdrawiam serdecznie!
J.
PS. zauważyłyście, że nie odpowiadam na Wasze komentarze pod postami?
jakoś tak mam, wolę odpowiadać indywidualnie, więc często robię to w komentarzach na Waszych blogach a najczęściej po prostu pisząc maile- jeśli ktoś ma ustawiony mail w blogerze, to na pewno może liczyć na parę słów ode mnie.
Boski boski i jeszcze raz boski.
OdpowiedzUsuńChociaż jak dla mnie najpiękniejsza jest bransoleta.
Buziaki
Śmieciuszki śliczne, spokojnie możesz dawać więcej;) Instrukcja wpadła mi w oko, ale zagłębię się po powrocie do domu - dzięki za zamieszczenie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Pod koniec to już nie był zapał tylko desperacja uratowania niemałego czesnego, żeby chociaż papierk jakiś mieć, bo z wiedzą to tak różnie;)
To bardzo ładne śmieciuszki:)
OdpowiedzUsuńŚmieciuch na pewno szczerze się spodobał Monice, bo on na śmieciuchowy zaiste nie wygląda :) wspaniale się prezentuje na właścicielce :)
OdpowiedzUsuńoch oczywiście, że spokojnie mogę pooglądać jeszcze parę takich i tym podobnych- dla mnie są superek:)Póki nie skończy się zapas koralików!
OdpowiedzUsuńNiejedna osoba pozazdrości takich "śmieci"
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź:)
Pozdrawiam
A mnie się te śmieciuchy bardzo podobają (oj, ciągną oczy, ciągną :-))i wcale nie mam dość ich oglądania.
OdpowiedzUsuńInstrukcja wykonania świetna! Może zacznę korale, koraliki zbierać, to za rok zrobię...
Pozdrawiam.
Jakoś określenie "śmieciuch" nie pasuje mi do tego cudeńka:) Wspaniałe bogactwo kolorów i kształtów. Pięknie prezentuje się na Szczęśliwej Właścicielce, której skrycie zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńJustyś:)śmieciuszków-piękniuszków Nigdy Dość!!!Są super i przeprzeprześlicznie wygladają z Monią:)na Moni:)
OdpowiedzUsuńale jak mówi stare ludowe przysłowie ładnemu to i w ...do twarzy:))
kończe bo dopadł mnie jakiś wredny żołądkowy wirus i padam:(
cmoki w nos (by nie zarazić)
dorcia
czytam ten mój komentarz i widze czarno na białym,że piszę całkiem nieścisło(bo w brzuchu ściska) ale wybacz....chciałam napisać po prostu: CUDNA JUSTYSIOWA BIŻU NA CUDNEJ DZIEWCZYNIE:)))
OdpowiedzUsuńi papa
dorcia
Justyś, wiemy, wiemy, ale zasypuj nas smieciuchowymi są WSPANIAŁE, a ja jestem do bani z czasem, w połowie mojego pomysłu, tylko czasu na szablon mi zbrakło i nie daję rady... Ale może za chwilkę :)))
OdpowiedzUsuńPiękny! I nazwa "śmieciuchowe" trochę gryzie się z tą piękną biżuterią! I jeszcze bardzo twarzowy....Buziaki!
OdpowiedzUsuńuwielbiam taką zaplątaną biżuterię. Każdy element wart jest uwagi :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam słonecznie
Dziękuję za tyle miłych słów! Aż się cieplej na duszy robi.
OdpowiedzUsuńoj Justys zasmiecaj zasmiecaj. sa super. jak to robisz,ze perelki szklane przechodza ci przez ten sznurek? masz jakies wieksze otwory? bo mi najcienszy sznurek nie przechodzi dran :P a chcialam bransoletke z perelkami dla kumpeli zrobic na sznurku i nic z tego :(
OdpowiedzUsuńbuziaki
Piękny śmieciuch. Może i ja coś takiego zrobię... skoro tutka zapodałaś:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie widzę do Ciebie meila ... napisz na mój martuchna22@tlen.pl
OdpowiedzUsuńzdradzę Ci tajemnicę muffinek ;) hihi :*
takimi cudnymi śmieciuszkami to możesz codziennie nas zanudzać:-)
OdpowiedzUsuńŚmieciuch ... cudny, tak samo jak i poprzednie :-) No i na "żywym modelu" prezentują się cudnie :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
to się porobiło - dziewczyny noszę tego śmieciucha praktycznie każdego dnia !!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :)
Justynko ukochulki
nie wiedziałam że mnie wystawisz na odstrzał blogowy hihihihih
buziole
no skad ja znam ta top modelke? to nie o Kota idzie-choc zawiodl mnie i bardzo zle miedzy nami; to o reszte towarzystwa: przyklad? twoj naszyjnik trafil spowrotem do mnie.a ja mialam tak dosc ze w niedziele szukalam z dzidziolem hotelu
OdpowiedzUsuńWspaniała nazwa! Świetnie wyszedł (poprzedni też). Bardzo lubię ten gatunek biżuterii. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA po co ci takie drogie pierdoly??? wystarczy ze cie zaadoptuje do rodziny kota.
OdpowiedzUsuńOstatnie 2 tygodnie -kolejne 4 kg w dól. Tyle to ja wazyłam jakies 3 lata temu, fajnie w spodnie DG sie zmiescilam.
masakra
buzkam i wiesz głupio ze tu nie mieszkasz, bo na ten przykład sytuacja ekonomiczna by ci sie poprawila PO
hihihi, świetnie się prezentuje na ludziu :)
OdpowiedzUsuń