Największe wrażenie zrobiły jak zwykle ( bo już zapomnieli- zwłaszcza Franek!) chodzące luzem pawie:
Uchatki:
i oczywiście możliwość karmienia:
Rafcia fascynacja żółwiami i żabami trwa, wiec też wszystkie miejsca z tymi stworzeniami musiały być zaliczone.
Słonie nie wzruszyły za bardzo... Może jak kiedyś będą żyrafy....
Potem jeszcze była pizza, truskawki z bitą śmietaną, mecz na naszym boisku i wyprawa na ryby... pracowita, rodzinna niedziela...
całuski
♥♥♥
j.
Super wyprawa :) My też myślimy nad odwiedzeniem zoo ale czekamy na żyrafy :)
OdpowiedzUsuńpolecam tylko wczesne dotarcie- okolice 9tej, bo potem robi się taki młyn, że kolejka do wjazdu potrafi mieć kilkaset metrów...
UsuńFajny, rodzinny dzień! A za Zoo nie przepadam, choć jedno mi się podobało - w Opolu na wyspie Bolko, szczerze polecam.
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie i chłopaków:).
tez bym chciała, żeby każdy wybieg, klatka czy zbiornik był przynajmniej dwa razy większy... a tym opolskim zanęciłaś..
Usuńcałuski Ewuniu, cieszę się, ze zaglądasz♥
Super wycieczka i pewnie nie tylko dla dzieciaków:)
OdpowiedzUsuńpogoda była idealna, ludzi jeszcze mało, bo my zawsze jak najwcześniej, wiec pełen luzik- było super!!! Rafciu stwierdził, że to jego trzeci najszczęśliwszy dzień w tym roku ( zaraz po Wielkanocy- zając i odpuście- wata cukrowa:-))
UsuńWOW!!! Piekny dzien mieliscie!!
OdpowiedzUsuńJa tez mialam dzis przerwa od pedzla i farby...ale o tym moze jutro....
Musze tez o ZOO pomyslec!!!!-super pomysl!!!!
Pozdrawiam serdecznie !!
polecam- my co roku przynajmniej raz się wybieramy:-))
UsuńOj kiedy ja byłam ostatni raz w ZOO? Dziecko było małe a to już wieki temu, ugryzła go jakaś mucha przy słoniach, ryczał starsznie i zniechęcił się do ZOO, więcej nie chciał pojechać.......
OdpowiedzUsuńtrudno się dziwić...
UsuńTo musiał być raj dla dzieciaków, w dodatku tyle atrakcji w ciągu jednego dnia :). Pamiętam, jak jako dziecko uwielbiałam wyprawy do zoo, chyba czas się tam wybrać. miłego poniedziałku :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście wyjątkowo dużo atrakcji zaliczyliśmy w tę niedzielę,- może dlatego, ze było słonko po raz pierwszy od nie wiem kiedy!!!
UsuńSuper! My niestety do najbliższego ZOO mały spory kawałek :-/
OdpowiedzUsuńA karmienie zwierzaków to największa przyjemność - nie tylko dla Dzieci ;-)
:-))
UsuńNajlepsze takie nieplanowane wypady :)
OdpowiedzUsuńświetna wycieczka ja tez mam nadzieję że uda nam się do zoo pojechać
OdpowiedzUsuńchłopaków masz fajnych :)))
pozdrawiam ciepło
My też do zoo musimy się wybrać, bo Młody coraz częściej pyta. Tylko, że w Poznaniu to wyprawa na cały dzień - zanim wszystko się obejdzie...
OdpowiedzUsuńe, no poznańskie ZOO to ful wypas...tam jak na safari prawie, powinno się jeepem jeździć :-)) oczywiście mówię o tym przy Malcie, bo to w centrum... (może już zlikwidowane?) to dopiero męczarnia dla zwierzaków....
UsuńNo właśnie powinno się jeździć! Bo z 3-latkiem to spora wyprawa. Są niby te busiki czy jak to nazwać, ale zawsze pełne ;)
UsuńA to w centrum nadal jest, ale zwierząt coraz mniej. I takie dostosowane do rozmiarów zoo zostały. Jedynie małp mi tam żal. Bo warany np. dostały nowiutki pawilon. No i rozmiar zoo w sam raz dla mojego Młodego ;)
no to dobrze, że to centralne się zmienia, bo dla dzieciaków rzeczywiście powierzchniowo lepsze:-))
Usuńale bym sobie po P-niu pospacerowała... najlepsze wspomnienia , studia, pierwsza praca... eh... prawie ćwierćwieku już mija....
Ja blisko mam, często jestem, niedługo jeszcze bliżej, a na spacery też czasu brak. A może powinnaś wziąć swoich chłopaków na małą wycieczkę i pokazać im "mamusiowe" miejsca? W Noc Świętojańską kolejne bicie rekordu Guinessa w puszczaniu lampionów - super pretekst na wyprawę. Polecam filmiki na YouTube z zeszłego roku. Jeśli tylko pogoda dopisze, to my będziemy, bo Młody był zafascynowany poprzednio.
UsuńZoo :) Moje dzieciaczki je uwielbiają :) Spędziliście wspaniały dzień :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dobrze, że pogoda dopisała. Chłopaki zadowolone to i mama pewnie szczęśliwa. Piękne zoo macie, my przy okazji ostatniego pobytu u rodziny, odwiedziliśmy zoo w Chorzowie i zupełna klapa, nic się nie zmieniło od 30 lat. Tylko kamienne dinozaury wciąż w formie. Kotek o którym ostatnio pisałaś jest taki słodki, a zawieszki urocze. Pozdrawiam Cię cieplutko
OdpowiedzUsuńSuper wyprawa rodzinna :)))Widać że humorki dopisały chłopakom,,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJustyś♥ mam nadzieję,że nie popełniłam jakiegoś faux pas; jeśli tak to sorki :-*
OdpowiedzUsuńzawsze lubiłam wycieczki do zoo, choć często zwierzęta budziły w moim ♥ żal; brak ruchu i tęsknota sprawiały,że ten ich smutek doskwierał okrutnie :-)))
zazdroszczę pogody bo w stolicy ponuro i deszczowo ...
cmoki
d.
Dorciu, nie wiem o jakim faux pas mówisz:-))
Usuńtez wolałabym żeby zwierzęta miały w ZOO więcej miejsca...
A ten potop w stolicy to masakra jakaś normalnie:-((
też się wybieramy:) super spędziliście niedzielę! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń?Och jak ja dawno w zoo nie byłam ;-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A
Ale z Was skowroneczki :)) Nam się ciężko z rana ruszyć, ale jak trza to się da :)) Generalnie ja też nie przepadam za tłumami, więc pewnie zmusiłabym się i resztę ferajny na wczesne wyjście :))
OdpowiedzUsuńU nas w gdańskim od jakiegoś czasu jest żyrafa, choć ja jej chyba jeszcze nie widziałam!
Najważniejsze jest spędzanie czasu z rodziną, bo niestety często jest to rzadkością, żaden tablet, smartfon nie zastąpi dzieciom czasu z rodzicami! :))
Oj dawno nie było nas w ZOO ...
OdpowiedzUsuńMusimy to nadrobić ....