Ostatnie dni spędziłam przy maszynie do szycia. Nie jestem w tym kierunku jakoś szczególnie uzdolniona, ale wiem co gdzie nacisnąć , jak przekręcić... no i czasem coś prostego uszyję.
Tym razem zobowiązałam się do uszycia strojów do tańca hiszpańskiego dla dzieci z zerówki w naszej szkole ( Franek uczęszcza, choć on jeszcze przed-zerówkowicz...).
No i powstało 9 falbaniastych spódniczek, 14 szarf do przewiązania w pasie dla chłopców i 14 chust kwadratowych używanych w tańcu.
Występ w przyszła sobotę- mam nadzieję, że Franek nie stchórzy...
Jak już wyciągnęłam maszynę, to dokończyłam projekt podnóżek- tzn. doszyłam podplecnik na ścianę w wiatrołapie:
I choć na pewno 3/4 z Was stwierdzi, ze poprzednia wersja była fajniejsza, mi zgrzebność i vintageowy look tej odsłony pasuje bardziej.
Zwłaszcza, że udało mi się znowu wyszperać perełkę: stareńką lornetkę, idealnie pasująca do klimatu podróżniczo- przyrodniczego całości wiatrołapu:
I całkiem na koniec, szybciutko uszyłam zasłonkę do dodatkowego regału na ubrania chłopaków- są coraz większe, potrzeba ich coraz więcej a szafka nie jest z gumy!! wiec dostawiłam na górę regalik z dwiema półkami, ale ponieważ w takich otwartych półkach wszystko się kurzy ( zawsze podziwiałam ludzi mających otwarte wieszaki w sypialni- chyba są tytanami sprzątania!!! co innego osobna garderoba, zamykana drzwiami, gdzie się na co dzień nie przebywa... no ale każdy ma swoje upodobania..) powiesiłam zasłonkę oczywiście tematyczną:
Może jak jest pofalowana to nie widać dokładnie ale są na niej czołgi, helikoptery i bombowce.
Dzieła Rafcia dopełniają obrazu:
Rafciu, jak pamiętacie od początku miał takie militarne zainteresowania, jego niezapomniany rysunek w elementarzu TU. A Franek podąża jego śladem... czasem gdzieś zboczą: jakiś Ironman, Transformery albo Star Wars... ale czołgi zawsze i wszędzie!
Miłego weekendu wszystkim!
całuski
J
a wkleisz zdjęcia z występu? plissssss;)
OdpowiedzUsuńpewnie! jak tylko Franka trema nie zeżre... bo on taki mocny w gębie, ale "miętki" gdzie indziej...;-))
UsuńA mi się w wiatrołapie podoba. Ale nie myślałaś, żeby ten podplecnik jakoś lekko wypchać? Żeby nie zwisał tak luźno zupełnie?
OdpowiedzUsuńja jestem zboczona i mnie się tak podoba, ze niby jak stare kilimy na łóżkiem...:-))
UsuńNo to słusznie wisi skoro tak ma być. Mi się te kolorki bardzo podobają :)
UsuńJustyś ♥ ale czad :-)) w pierwszej chwili pomyślałam, że to żabot do koszuli jakiegoś wielgachnego jegomościa hihihi
OdpowiedzUsuńale spódniczki Extra!!! ciekawam bardzo występu Franka, trzymam kciuki
a mnie jednak poprzednia wersja obicia bardziej pasi, może to ten turkusowy kolor ostatnio mnie zauroczył,,,
kiedyś kochałam i miałam (bo kasy brakowało na fronty) odkryte półki, teraz nawet książki bym pozamykała w witrynkach ...
buziaki dla Wszystkich, oraz żołnierskie pozdrowienia
d
mam to samo z książkami... jak się znudzą paski wrócimy do turkusów:-))
Usuńjak na osobę która nie umie zbytnio szyć poszło Ci rewelacyjnie!:) jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie pomyślałam sobie "o matko!!! co to jest???" mają z Ciebie pożytek w tej szkole!:) udanego weekendu!:)
OdpowiedzUsuńintrygująco wyglądają te spódniczki w takim układzie, prawda?
UsuńPodoba mi się w wiatrołapie, a szycie odstawiłaś hurtowe:))
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze na pawlaczuy lego mojego dziecka, jakby się postarała to już jego dzieci powolutku by sie nimi bawiły:)
mi pewnie też zostanie do następnego pokolenia....takie ilości tego mamy... teraz jeszcze doszło Cobi- nieco gorsze, ale tańsze... ;-))
Usuńwidzę, że nie tylko ja tak mam- jak już coś wyszarpię to idę na całość do wyczerpania pomysłów, a potem zmieniam technikę i zajmuję się czymś innym:) fajnie ten wiatrołap wygląda!
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest:-))
UsuńOj zaintrygowało mnie 1 zdjęcie :-) Piekny zestaw ubrań!!!
OdpowiedzUsuńmiało intrygować:-))
Usuńaleś zaszalała kobieto, szacun:-))) ślicznie wyszły i spódniczki i wystrój wiatrołapu, super
OdpowiedzUsuńdzięki, Kochana!
UsuńOlaboga, ale ci fajnie wyszło:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuń♥
Usuńzasłonka u chłopaków ekstra wyszła :)
OdpowiedzUsuńTy to w ogóle żadnej pracy się nie boisz :)))
no i foty z występu wklej :P
pozdrawiam
też mi się podoba- ale najważniejsze, że im pasuje!
Usuńwkleję, wkleję- jak tylko będzie z czego- bo Franek coś się łamie...
Taka Mama to skarb!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za udany występ!
Nie jesteś szczególnie uzdolniona w szyciu?!
OdpowiedzUsuńTo ja już nie wiem, co mam o sobie w tej materii powiedzieć!
No i z tego wszystkiego zabrakło mi słów ;)
to cos rzadko spotykane u ciebie;-))
UsuńKobiety, Ty to jakiś tytan pracy jesteś! Porwać się na taki projekt - szacun. A aktualna wersja przedpokoju podoba mi się bardziej. Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńDzięki♥ jeszcze musze zdobyć coś, o czym myślę od dawna i wiatrołap będzie "cacy"!
UsuńJa również bawiłam się czołgami i w ogóle w szczególe militaria mnie kręciła, więc w zupełności rozumiem Twoje pociechy! Przedpokój ma się przede wszystkim podobać Tobie, więc to jest najważniejsze:-)
OdpowiedzUsuńo właśnie!
Usuńco tu dużo będę mówić jesteś zdolna,pomysłowa i skromna :"D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
o tak... skromność to moje drugie imię ;-)))
UsuńAle się napracowałaś kobitko. Pozdrawiam i podziwiam
OdpowiedzUsuńdzięki!
Usuńoj takie spódniczki (tylko w kolorze zielonym) przydałyby się moim przedszkolakom ;) szykuje się występ żabek.
OdpowiedzUsuńWiatrołap -ta wersja bardziej mi się podoba :)
Pozdrawiam
oj, jak Cię dawno nie było!!!
Usuńjestem pewna, że stworzysz im cudne stroje!
Imponujące i śliczne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStroje ogniste! I w ogóle zaszalałaś z szyciem! Mnie się teraz bardziej podoba w wiatrołapie:). Generalnie nie ustajesz w pracy...Podziwiam i buziaki!
OdpowiedzUsuńdzięki Ewuniu!
UsuńStroje do tańca ekstra wyszły :)
OdpowiedzUsuń:-D
UsuńWiatrołap zdecydowanie zyskał na doszyciu. Mam nadzieję, że występ był piękny bo stroje uszyłaś cudowne. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdopiero będzie- teraz w sobotę- mam nadziję, ze damy radę...;-))
UsuńCałkiem dobrze Ci na tej maszynie idzie!:) Komplet w przedsionku super ;)))
OdpowiedzUsuńściskam****** udanego tygodnia*
I czekam na stolik kuchenny :)
juz, juz.... schnie i czeka na lakier:-)).
UsuńMoje drzwi tez z tych niedomykających sie teraz...
Dzielna z ciebie krawcowa :)
OdpowiedzUsuńJesteś tytanem pracy ;)!! Szyjątka w Twoim wykonaniu świetnie wyglądają! A regalik dla chłopaków bardzo pomysłowy :)
OdpowiedzUsuńjustyś moja kochana na cito zdjęcia w spodnicach !!! koniecznie
OdpowiedzUsuńbuziaczki
ps nudzi mi sie u ciebie wszytko umiesz wszystko zobisz sama kurde ile mozna ciebie dziewczynko chwalic nudaaaaaaa :)
lowjam i czekam na was on holiday :)
Ależ tańce musiały być szałowe!przy takich strojach !
OdpowiedzUsuńW wiatrołapie bardzo mi się podoba, zgrzebność przypomina mi kapę na łózku u mojej cioci, ale poprzednia wersja tez była ładna,kolorystycznie pasowała do wiszącego obrazu:) Pozdrawiam!