tyle zostało z kalendarza adwentowego....
Zamiast wieńca adwentowego na stole postawiłam taką prostą dekorację:
Przy okazji wykorzystałam dwa żeliwne świeczniki kupione po 5 zł za sztukę w trakcie buszowania po śmieciach ( wtedy gdy kupiłam też TO lusterko...).
która wzięła udział w kolejnej kompozycji.
Niestety światełka- gwiazdki, kupione w Pepco, szybko zakończyły swój żywot ( może miałam trefny komplet...;-(() i zamiast takiego widoczku:
musiałam stworzyć taki:
tu wskazówka dla tych, którym te światełka też się kiedyś przepalą ( a są niewymienne):
zdjęłam same plastikowe gwiazdki ( trzeba delikatnie wykręcić ciągnąc za kabelki, najlepiej używając małych kombinerek...) i nałożyłam je na końcówki gałązek...
Są gwiazdki??? są!!
Na koniec powiem Wam jeszcze tylko, że chodzi mi po głowie zmiana w salonie... nie wiem, czy nie czas na coś innego, zamiast TEGO obrazu....
może coś takiego?
Jak wiadomo z kotem mi nie wyszło, ale ta wersja jest cudna:
To wszystko są fototapety, więc trzeba dobrze przemyśleć taką zmianę...
A ilość możliwości powala: zaglądnijcie TU.
a może taką lampę:
Obłędna jest.... reszta cudek TU
A może zdecyduję się na półkę?? okazało się bowiem, że nie mam w domu ani jednej półki ( takiej wiszącej na ścianie....) a przecież są takie modne teraz... hm.... czyżbym została w tyle????
miłego weekendu i dochodzenia do siebie po świątecznym obżarstwie
całuski
ystin
♥
Dziewczyno, nie nadążam za Tobą.....Tyle pomysłów po Świętach, ja jeszcze na zwolnionych obrotach.
OdpowiedzUsuńZ gwiazdeczkami fajny pomysł (u mnie jeszcze świecą, ale miałam z Biedry...Miłego dnia
Nowe pomysły...a ja jeszcze jakoś działam po świętach w zwolnionych obrotach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nowe pomysły na Nowy Rok! :))))
OdpowiedzUsuńfajnie było w te Święta u Ciebie
pozdrawiam
:) u nas po kalendarzu adwentowym pozostało tylko wspomnienie ;) i puste papierki ;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł !
OdpowiedzUsuńDzięki kochana za życzenia:) Ja jestem za drzewem. Nadmiar jedzenia zrzucam na rowerze. Pierwszy raz w życiu w pierwszy i drugi dzień Świąt jeździłam na rowerze. Odlot:)
OdpowiedzUsuńhejka- ja obstawiam dłonie, bardzo elegancko będą się prezentować na ścianie:)
OdpowiedzUsuńCudne te swieczniki i taca pod nimi!! Kurde gdzie Ty takie smieci zdobywasz?mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńroban ( siec SH) ma w Krakowie taki odłam z resztkami domowymi... to moje ulubione miejsce w tym mieście :-))) cynowa taca spod świeczników też stamtąd .....
UsuńOooo super to blisko mam:)) musze kiedys tam zagladnac, kocham takie miejsca:D
UsuńTwój wiszący badyl bardzo mi się podoba! Aj,lubię takie dekoracje,ciekawa jestem co wykombinujesz i z badylkiem i ze zmianą w salonie :)
OdpowiedzUsuńAaa,i świeczniki cudne!
Buźka :)
Mogłabyś w charakterze półki powiesić ...szufladkę. Te, albo inną, bardziej odpowiednią. Zainspirowały mnie właśnie szufladki.
OdpowiedzUsuńLampy jakoś do mnie nie przemawiają. Nie narzucam swojego zdania, post miał jednak charakter pytający:-). Ściana może być w każdej wersji, mnie się podoba z drzewkiem, szczególnie na lato:-).
Świetny pomysł z tymi gwiazdkami. Ja mam z poprzednich lat kolorowe, kupione w Biedronce. Po przepaleniu służą jako całoroczna dekoracja okna.
Oj myśl, myśl...Z Nowym Rokiem , nowym krokiem:)))))
OdpowiedzUsuńNa pewno wszystko co wymyślisz będzie ładne, bo głowę masz bardzo kreatywną:))) Pozdrowienia zostawiam.
Spóźnione, Najlepsze Świąteczne Życzenia :)
OdpowiedzUsuńTwoje dekoracje są naprawdę piękne. Z fototapet najbardziej podoba mi się drzewko :) oczywiście też kot, ale chyba jednak drzewko bardziej przytulne.
Czyżby to było postanowienia noworoczne ??? Czekam zmian kochana :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ha,ha,ostał Ci się ino kij?:)))))Fajny jest,na pewno coś wymyślisz.
OdpowiedzUsuńO rany,to lampki już 1 sezonu nie wytrzymują?Dziękuję za życzenia.Tobie na Nowy rok życzę samych szczęśliwych dni:)
Moje światełka jeszcze żyją,,,cały czas świecę :)Te czarne świeczniki są przepiękne,uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuńNajlepszego w Nowym Roku życzę!!
Widzę, że masz strasznie dużo pomysłów - tak trzymać. Jestem właśnie po metamorfozie mojego salonu, pewnie niedługo znajdzie się na moim blogu, też długo kombinowałam co dać na ścianę :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wnętrzarska energia cię rozpiera :-) Działaj więc i chwal się efektami, bo wszystkie pomysły są ciekawe.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku kochana !
Pozdrawiam serdecznie
Oj widzę że się dzieje:) a jeszcze więcej będzie! jestem ciekawa ściany, ja jestem zbyt mało odważna na takie duże dzieła:) więc nie mogę się doczekać jak to wyjdzie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na nowy rok:*
hehe
OdpowiedzUsuńYST- ty mnie dobijasz
ja nie wiem na czym to polega- ale jak myslisz co pewnA artystka maluje na moje specjalne zamówienie dla małzonka z okazji 40???
hihhih
tochę inną wersje ADASIA
czy my mamy jakiś wspólnych przodków?
buziolam
;-))) to się nazywa braterstwo dusz, Hanus♥
UsuńNie wpuszczać Cię do niedokończonego domu bo zaraz go przerobisz :)
OdpowiedzUsuńMam taką ogromną pustą ścianę w salonie i tyle możliwości że jest wciąż pusta, a to zaraz rok!
:)