We wakacje udało mi się posiąść wielki apteczny słój.
I kiedy była w nim woda, bo kwiatki tego wymagały, nie było widać rys i zmatowień, ale gdy chciałam go postawić "na sucho" okazało sie, że nie wygląda to najlepiej... i niestety jest nie do zmycia, bo jest to poprostu porysowane ze starości szkło + osady z wody, których żaden środek nie był w stanie usunąć ( a próbowałam wielu, uwierzcie...)
No i wtedy wpadłam na pomysł pomalowania...
Wydaje mi się, że takie zdobienia są na czasie, a że troszkę złotych akcentów pojawiło się w saloniku, to decyzja nie była trudna ;-)).
Taśma malarska do zabiezpieczenia, złota farba w sprayu i poszło:
W tej kompozycji występują też złote świeczniki na tealighty ( czekały na swoje 5 minut!!) i gwiazda, którą zrobiłam ze starej deski- ale to historia na kolejny post....
Jak widać, robi się coraz świąteczniej w dekoracjach, a kolejna została wzbogacona dzięki wspaniałej promocji w sklepie Agnetha Home: obniżka ceny na Black Cube, w wersji L i darmowa wysyłka!!! no jak mogłam nie skorzystać, skoro wcześniej zakupiłam BC w rozmiarze M i ten większy był w planach, choć raczej dalszych ??? no jak????
Tak wiec kliknęłam szybciutko w co trzeba, i mimo ostrzeżeń Agnieszki, że przesyłka się przeciągnie bo dużo zamówień, dzisiaj odebrałam cuuuudną paczuszkę:
jak widać na stole stoi już jeden BC.
A oto i drugi do kompletu:
Teraz mam na tapecie szyszki- w różnych kształtach i rozmiarach... duuużo ich mam , bo moje iglaczki nie poskąpiły w tym roku :-)) a co z nich się tworzy to w kolejnych odsłonach.
całuski serdeczne
ystin
♥
Mi się marzy raka BUMMA ;-)))
OdpowiedzUsuńGwiazdę sama zrobiłaś?! Zdolna z ciebie bestia :) Cudna jest!!!!
OdpowiedzUsuńjaka piękna ta gwiazda!! no i wszytsko inne tez hehe:P
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam podobny problem z osadami po różnościach w ozdobnym słoju... i zalałam go domestosem ;) ten zwalczył wszystko:)
OdpowiedzUsuńTwój słój w świątecznym wdzianku prezentuje się wspaniale!
Cudna gwiazda! Czyżby posiadała opcję "świecznik" ?
Pozdrawiam cieplutko!
domestos poszedł na pierwszy ogień!! potem był kwasek cytrynowy, cility wszelakie, W5 z Lidla.... no wszystko...na porysowane szkło rady niestety nie ma... tylko zamalowanie pozostaje- o ile oczywiście nam to przeszkadza :-))
Usuńo świeczniku nie pomyślałam, ale chyba da radę ...
i jest pięknie i świątecznie ;))
OdpowiedzUsuńFajna ta gwiazdka :)
OdpowiedzUsuńO, jak szybko! Ja też czekam na swojego cube'a, tzn. mąż mi kupił na Mikołajki :-).
OdpowiedzUsuńGwiazda świetna (słój też!), jak tego cuda dokonałaś?
pozdrowienia
Ależ masz fantastyczne pomysły! Bardzo kreatywna z Ciebie osóbka!
OdpowiedzUsuńBeautiful-no po prostu ♥
OdpowiedzUsuńsłój świetny. Ja dopiero jutro wybieram się po świąteczne dekoracje.. ale ozdoby na choinkę już się suszą;)
OdpowiedzUsuńCały kącik przenoszę do siebie, pięknie! Ale z tą gwiazdą to mnie zatkało, jestem ciekawa JAK!
OdpowiedzUsuńjedno z moich marzen:)
OdpowiedzUsuńSłoik piękny!
paczuszka marzenie:))
OdpowiedzUsuńTeż czekam na paczuszkę od Agnieszki. Śliczne te jej pudełeczka. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłój wygląda jak dizajnerska gratka! Szczególnie Na Boże Narodzenie! Kompozycja z gwiazdą - boska! Sciskam mocno :-)
OdpowiedzUsuńa co do osadów-tak na przyszłosc rada-wlewamy 50 gram octu-dolewamy wodę-moze byc ciepła(czyt. przegotowana)-i po kamieniu i osadzie za jakies 2-3 godzinki. :),a rysy-cóż,pozostaje polerowanie-naturalnie na mechanicznej polerce-to samo(pozbycie sie kamienia lub osadu) mozemy zastosowac do czajników-tych bezprzewodowych jak i normalnych-nie zapominamy potem o wypłukaniu zimna wodą np.
OdpowiedzUsuńpowiem Ci Aniu, że na czajniku testowałam ten sposób- okropnie śmierdzi octem, nie znoszę tego, i moim zdaniem, dużo lepszy jest kwasek cytrynowy- całkowicie bezwonny- jedno zagotowanie wody z paczką proszku usuwa wszystko. Niestety w przyopadku tego słoja nie... a rysy i zmatowienia były od środka, moim zdaniem po jakims mocno żrącym preparacie ( być moze te wszytkie próby czyszczenia też sie dołozyły...) Pozdrawiam
UsuńA ja już czekam na ten post o tej cudownej gwieździe, starych desek mam sporo, a gwiazda wygląda pięknie :))
OdpowiedzUsuńNo nie mogę! Ta gwiazda jest CZADOWA!!! No i gratuluję udanego zakupu, też miałam chrapkę w końcu się nie zdecydowałam... jak to ze mną, mam słaby zapłon ;) Metamorfoza słoja bardzo udana! Buziaki!
OdpowiedzUsuńwszystko piękne ale gwiazda normalnie miód!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetny pomysł ze słojem :) A jakie śliczne tealighty z choinkami!!! Uwielbiam je, wyglądają niesamowicie :) Wspaniałe, świąteczne ozdoby :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny ten słoik, a i gwiazda mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w mojej zabawie i życzę powodzenia w losowaniu:) wyniki po powrocie z przedszkolnej imprezy mikołajkowej:)
cudnie :)
OdpowiedzUsuńpo porstu cudnie :)
m.
No i bardzo fajnie wygląda pomalowany słój. Ale ja już czekam na posta o tej gwieździe, bo jest super!
OdpowiedzUsuńMam taki słój w piwnicy i nie mogłam za bardzo go wykorzystać do dekoracji, bo był porysowany, ale teraz widzę, że może coś z niego będzie...fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zazdroszczę takich cudeniek, a historii gwiazdy jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńT.
opowiadaj o tej gwiazdce ,bo bardzo cudna jest :)))
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko wygląda:) ale nie ukrywam że najbardziej podoba mi się gwiazda, też taką chcę więc czekam na jakieś wskazówki;)
OdpowiedzUsuńDawno nie gosciłam u Ciebie Justin....oj długo.........ale za to tym zachłanniej zwiedzałam post po poście.Znowu cudnosci potworzyłaś. No i czekam na opowiesc o gwieździe, jak ją robiłaś....pozdro..
OdpowiedzUsuńulala jak światecznie już u ciebie! A ocet zalac z sodą gorąca woda i zostawic na całą dobę próbowałaś? Ale słoik piękny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńojej... przegapiłam promocję... a w black cube się zakochałam, jak pierwszy raz zobaczyłam go u ciebie... jaka szkoda....
OdpowiedzUsuńa u ciebie jak zwykle ślicznie :)