Dzięki naszym znajomym mamy takie fajne ustrojstwo do ogniska, które ułatwia pieczenie kiełbasek i nie tylko.
Wygląda tak:
Ruch możliwy w dwu kierunkach: obniżanie i przekręcanie- więc dość precyzyjnie można operować ta starą obręczą rowerową z dospawaną siatką :-)).
Powiem Wam, że sprawuje nam się idealnie, i praktycznie co kilka tygodni coś sobie tu pichcimy- nawet w śniegu !
Warunki jeszcze dość spartańskie i trzeba było uważać na błoto, ale było pysznie: do chlebka i ziemniaków było masełko czosnkowe, do kiełbaski sałata w sosie cytrynowym z żurawiną.... mniam....
Franek w pełnym rynsztunku- gogle przeciwdymowe, kominiarka itp.... Sami się ubierają, nie zamierzam ingerować w kreatywność ;-)).
Za Frankiem natomiast dobrze widoczne okna od starego domu- kiedyś będą tu dwuskrzydłowe , oszklone drzwi na taras... taaak.... kiedyś.....
Belunia nadbiega:
i grzecznie czeka na swoją porcję:
Ale było fajnie i smacznie.....i ptaszki już śpiewały!!!
całuski
ystin
♥
Trochę słoneczka i każdy wybywa z domu :) Ostatnio w sklepie kobieta też mówiła o zorganizowaniu ogniska, aż mi się zachciało :) Ale na działce błoto i brak dojazdu, więc oby do wiosny!
OdpowiedzUsuńtak, błoto jest błeeee ;-))
UsuńSuper to sobie wymyśliliście :) Świetny sprzęt. Aż mi się zachciało coś z grilla zjeść ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ale fajne ustrojstwo:))))))))))))))))))) a jaki psinek piękny...a synuś....hihihi-pomysł z okularami antydymnymi rewelacja:))
OdpowiedzUsuńSmakowitości, aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aż mi żal, że tak dzisiejszy dzień w domu przesiedziałam. Fajnie macie:-)).
OdpowiedzUsuńFajnie tak sobie posiedzieć przed domkiem,nawet gdy jeszcze śniegu trochę dookoła ;) Mieszkającym w bloku pozostają jedynie spacerki na świeżym powietrzu ;p
OdpowiedzUsuńŚciskam!
a nam się trudno na spacerek wybrać.... chyba, że na górkę i z powrotem...;-))
Usuńkurczaczki, ja tez chce takie cos na ognisko, z tym na dole musi jeszcze byc coś wykombinowane na ogien, bo mi tu nie wolno tak na ziemi, samopas ogien pasc. ale wam dobrze-i cóz za kreatywnośc-mąż też tak kreatywny?
OdpowiedzUsuńjak to nie można???? nawet w takim kręgu z kamieni?? u siebie na ogródku???
UsuńOoooo... okrutna kobieto, jak judzisz!! ;-)) Już sezon otwierasz?! Myśmy dzisiaj tylko gadali o grillu, ale u Was to konkrety ;)) Chłopaki czaderskie, a sunia słodziarra :)
OdpowiedzUsuńŚciskam czule ;)
grolować mi tu, nie gadać- wiosnę zapachami nęcić !!
Usuńsprzęt grillowy pierwsza klasa..a jedzonko mniam mniam.. jak patrze na zdjęcia to zatęskniłam za wiosenno - letnimi grillami.. chociaż taki w zimie.. z gitarą też mi się marzy.. Warunki spartańskie tworzą też całą atmosferę więc jest super! cudny pies! uściski!
OdpowiedzUsuńZacne to ustrojstwo macie ;) A jakie pomysłowe... I ta rozbrykana sunia <3 Ale Wam fajnie :) Synuś uroczy z tymi goglami, przygotowany na tip top :)))
OdpowiedzUsuńCałuski
Bardzo mi się podoba to " ustrojstwo"....i cudnie że pogoda pozwoliła na małe grilowanie....Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńczemu ja na to nie wpadłam, coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńŚwietne to cuś:) i jak pysznie wyglądają te kiełbaski:) mniam....:)
OdpowiedzUsuńjak super , fajnie tak na świezym powietrzu spozyć posiłek :)
OdpowiedzUsuńGrill pierwsza klasa. Super pomysł z tą obręczą od koła rowerowego :-) Zazdraszczam pieska, jest taki śliczny i do tego grzeczny. Mój to by od razu wymiótł wszystko z tego grila :-)
OdpowiedzUsuńPolak potrafi!
UsuńMniam! Fajne takie wynalazki, ale mojemu Mężowi nie pokażę ;) bo też zacznie spawać, a my już nie mamy gdzie tych wynalazków trzymać :)
OdpowiedzUsuńFajnie sobie dogadzaliście dziś, wygląda smacznie i biesiadnie :) Buziaki!
To że fajny przydaś, to wszystkie Ci piszą. Więc ja prosto z mostu - kiedy wpadamy na wyżerkę? :D
OdpowiedzUsuńdam znać!
Usuńaa! super:) nie ma to jak kiełbaska :)
OdpowiedzUsuńApetytu narobiłaś znam osobę która griluje w listopadzie:-)))
OdpowiedzUsuńNo,no widze,ze zaczyna sie dziac duzo )))
OdpowiedzUsuńMmmmm a taka kielbaske...tutaj to o takich pychotach to tylko pomarzyc!!!!! No,chyba,ze jakis zapas z PL jeszcze jest....
Nasza Bella-to bernardyn...slodziak))
Swietny pomysl z tym grilem..Ale sobie pojedliscie...
Pozdraiwma cieplutko.U nas po sniegu nie ma sladu (((
u nas też zaraz nie będzie, bo co noc pada deszcz... ale na szczęście w dnień NIE!!!
UsuńBrak śniegu, to wiosna!!!!! Do tego jedzonko na dworze to dwa razy wiosna!!!!!
OdpowiedzUsuńUstrojstwo macie super, mogę stwierdzić, że chętnie bym je przygarnęła, a takie rodzinne jadanie przy ognisku to super sprawa! Chłopcy będą je zawsze pamiętać,nawet jak będą dorośli, zobaczysz:) Pozdrawiam serdecznie.
zgadzam się: dwa razy wiosna!!!
UsuńO rany ale smaka narobiłaś hmmmm :) aż się chce przyłączyć na te kiełbaski tylko coś za daleko i wiatr zapachu nie przyniósł :(
OdpowiedzUsuńNosz, kurde ! Ale pozazdrościłam. Poczułam ten zapach...
OdpowiedzUsuńUściski
Super pomysł! Przyznać się muszę, że nam też zdarzało robić grila na działce o różnych dziwnych porach roku ;-)
OdpowiedzUsuńAle zapachy :)) A ustrojstwo świetne i w sumie przecież nikt nie mówił, że grille i ogniska to tylko latem dlatego fajnie, że korzystacie z każde pogody :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle cudo! Och zazdroszczę! Ale tylko troszeczkę!
OdpowiedzUsuńTego, że możecie wyjść przed domek w każdej chwili...
A ja też miałam piękny weekend!
Franek cudowny! Widać perfekcję w stylizacji! Nie tylko pięknie ale ochrona ponad wszystko!
Takie cudeńko zamawialiśmy kiedyś dla wójostwa! Z kratką do pieczenia i z kociołkiem do gotowania! Obłędna rzecz! W ogniskach i grilach tak jest,że w pewnym momencie człowiek patrzeć na nie, nie może(pod koniec sezonu) a na wiosne znów z utęsknieniem leci bodaj chlebka na kiju przypiec...
Cudownego tygodnia!
aga
no nieeeee......... ten post to zabójstwo dla mojej diety!
OdpowiedzUsuńmniam!
boska, leniwa niedziela. Planowałam takową. Niestety Wszechświat miał wobec mnie odmienne plany i buszowałam po sklepach..nie kupując niczego, co chciałam czy chociażby potrzebowałam.
OdpowiedzUsuńna plany wszechświata nie poradzisz ;-))))
Usuńwow wygląda super! Nie wiem skąd macie śnieg, bo ja ostatni widziałam chyba w listopadzie i to w śladowych ilościach. Narty mi się marzą a ferie już za parę dni i ludziska będą mieli wolne- TYLKO GDZIE NA NARTY????
OdpowiedzUsuńśnieg leżał u nas prawie dwa tygodnie!! fuksiarze, co???
UsuńSUPER SPRAWA-taki grilek,Super.
OdpowiedzUsuńGrilowanie suuuper !!! Ustrojstwo rewelka, Franek to kreatywny gość z k;lasą, a Belunia najszczęśliwsza ... i jeszcze coś dostanie na ząb :)
OdpowiedzUsuńAle zglodnialam patrzac na te cudnosci. Kocham kielbaski z grilla, moglabym jesc na okraglo. Zazdraszczam ;D!
OdpowiedzUsuńMuszę namówić męża na grillowanie, napatrzyłam się, apetytu mi narobiłaś (i pewnie wszystkim innym też). Nasze grillowanie nie będzie tak spektakularne jak Wasze (brak takiego super ekstra sprzętu), ale już mam ślinotok na samą myśl o tych ciepłych kiełbaskach... :)
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńBardzo lubię ognicha w śniegu,swietnie to wygląda.A jak smakuje! Ustrojswo macie na wszystkie pory roku:)
OdpowiedzUsuńAle wyżerka, mniam, mniam:)
OdpowiedzUsuńAaaa, pomysł przegenialny, pokazałam mojemu chłopakowi i wyraził chęć stworzenia takiego grillolota ;) Tym bardziej, że felg rowerowych u mnie co nie miara - tata co rusz "na śmieciach" kupuje duże felgi i od kilkunastu lat obiecuje mi, że zrobi mi rower na durzych kołach ;D A w międzyczasie okazuje się, że np. felga jest pęknięta, czy coś ;D
OdpowiedzUsuń